|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia-malinowa
Wolontariusz II
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:04, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Maciek_B napisał: |
Pedra zwykle zabiera moja siostra albo mama, ale skoro tak, to tym razem go zarezerwuję dla Ciebie |
Chętnie, jeśli to nie problem Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania-Anuk
Starszy Wolontariusz + adopcje
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:23, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie niestety nie będzie po raz kolejny, bo wciąż kaszlę, chrycham i marnie się czuje. A skoro będzie sporo osób, to myślę, że moja nieobecność nie wpłynie za bardzo na przebieg dnia.
Proszę ode mnie pogłaskać Pafnucka po łebku!
Ps.: Bardzo ważna uwaga do nowych osób, które wybierają się do kociarni.
W tzw. dużej kociarni mieszkają dzikusy. Do nich nie wchodźcie, żeby ich nie stresować. Koty w izolatkach są na kwarantannie: po każdym kocie myjcie dokładnie ręce płynem Manusan, który stoi przy zlewie.
Śliczna pręguska Pszczółka w małej kociarni ma białaczkę, która jest zaraźliwa dla innych kotów. Do niej trzeba wejść na końcu wizyty i po niej nie wchodzić już do innych kotów. (Dla człowieka nie ma żadnego zagrożenia, a Pszczółka potrzebuje towarzystwa, więc zajrzyjcie, kto może )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:30, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
My będziemy tj.Ja i Duśka
Duśka prosi o Shilą bo się bardzo za nią stęskniła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AniaAniaAnia
Przyjaciel Schroniska
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:24, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mnie jutro nie będzie ;( proszę o pogłaskanie Bono ode mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek_B
Starszy Wolontariusz I
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:16, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Po ostatniej sobocie mam takie dwa spostrzeżenia (znów się powymądrzam trochę )
1) Fajnie, że przybywają nowe osoby i jest nas coraz więcej. Dzięki temu jest więcej osób do spacerów i można poświęcić psom trochę więcej czasu. Myślę jednak, że warto aby każda z nowych osób umawiała się na pierwszą wizytę z jedną, konkretną osobą i aby ta osoba wydawała jej psy ze 'swojego' podwórka. I ważne aby nowych osób 'pod opieką' danego wolontariusza było nie więcej niż 2-3. Piszę to dlatego, że ostatnio trochę zrobił się bałagan. Marta by pewnie mogła więcej powiedzieć na ten temat, ale momentami sytuacja była trudna do opanowania. I tak np. jedna z nowych osób w wyniku nieporozumienia wzięła na spacer Gawora, który na pewno nie jest psem 'dla początkujących'...
2) Może lepiej ustalać kiedy/czy jedziemy w dany weekend nie wcześniej niż w czwartek ? Chodzi o to, aby mieć już wtedy większe rozeznanie co do przewidywanej pogody. Wychodzi na to, że ta prognoza:
[link widoczny dla zalogowanych]
zwykle się sprawdza. Ale oni ją aktualizują cały czas. Więc może lepiej pilnować jej na bieżąco, wtedy może się np. zdarzyć że w sobotę ma lać, ale już w niedzielę ma być ok, to wtedy można ewentualnie myśleć nad przełożeniem na niedzielę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania-Anuk
Starszy Wolontariusz + adopcje
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:52, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam taką propozycję, już o niej mówiłam paru osobom.
- Przygotujmy zalaminowane imiona psów, powiesić na boksach, pilnować, by przy przenoszeniach przenieść i te etykiety. Co są rozmowy z nowymi w stylu: "Weź Whilliego?" "A który to?" "Od lasu, czwarty boks" "A od lasu, to gdzie"
Koszt niewielki, kłopot prawie żaden, a może wiele ułatwić.
Jedyny problem to dorabianie etykietek dla nowych psów.
Dodatkowa zaleta: łatwa identyfikacja, jeśli ktoś odwiedzi schronisko i się zainteresuje "tym małym pieskiem z takiego małego boksu niedaleko od wejścia" (miałam ostatnio taką rozmowę)
- Jeśli nie to, to chociaż jakieś ostrzeżenia przy psach trudniejszych. Czerwona kropa i napis "tylko dla doświadczonych wolontariuszy", zielona kropa "pies łagodny," czarna kropa "nie wychodzi na spacery". To mogą być osobne karteczki, nie dołączone do imion, bo "status" psa się zmienia
- No i zalaminowany regulamin wolontariatu w skrócie wołami na bramie. Jak ktoś przychodzi po raz pierwszy MUSI się słuchać kogoś ze stałych wolontariuszy.
Musimy wprowadzić jakieś rozwiązania i się ich trzymać, żeby ten chaos się źle nie skończył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek_B
Starszy Wolontariusz I
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:37, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
O, to jest bardzo dobry pomysł !
To może ten 'system informacji wizualnej' można by też rozszerzyć o jakieś przekręcane/odwracane kartki informujące o tym, czy dany pies już wychodził. Niby są te wstążeczki, generalnie się to sprawdza, ale też nie wszyscy o tym wiedzą, nie zawsze są te wstążeczki łatwo dostępne, niektórzy je wieszają też na boksach gdzie są te przekręcane blaszki itd.
Mój tata nawet kiedyś oferował, że może załatwić więcej takich solidnych przezroczystych koszulek (takich zasuwanych). Pytanie tylko czy to się nie będzie łatwo niszczyć/odczepiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:08, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ania-Anuk napisał: |
- Przygotujmy zalaminowane imiona psów, powiesić na boksach, pilnować, by przy przenoszeniach przenieść i te etykiety. Co są rozmowy z nowymi w stylu: "Weź Whilliego?" "A który to?" "Od lasu, czwarty boks" "A od lasu, to gdzie"
Koszt niewielki, kłopot prawie żaden, a może wiele ułatwić.
Jedyny problem to dorabianie etykietek dla nowych psów. |
To się nie sprawdziło. Uważam, że szkoda naszego czasu i kasy na przygotowanie. Każdy ma do dyspozycji stronę internetowa i tam moze się choćby ze zdjęć zapoznać z wygladem psów. Nie mówie ze wszytkich, ale nawet kilku... Wolontariuszy stałych w sobotę jest zawsze tylu, że nie uwierze, że nie ma się koga spytac. A jak nie ma pod reka taiego wolontarisza, to mozna te 10 czy 15 minut "bezczynnie", ale bezpiecznie zaczekać. Pomiziać Bartka, albo przybiurowe koty. Od czekania korona z głowy nie spada!
Poza tym duzo szczescia maja te osoby, które same se biorą psiunia z boksu bedac pierwszy raz czy drugi w schrosniku, że mnie tam nadal nie ma, bo ja niestety jestem terminatorem szczerości i w zarodku tępię takie wyskoki. Nawet jeśli w konsekwencji taka osoba juz wiecej do schronu nie zawita. Wychodzę bowiem z założenia, że liczy się jakość a nie ilośc wolontariuszy. Lepiej miec 4 zaufanych i myślących, niż 40 za którymi trzeba chodzić i sprawdzac...
Przypomnę, że to juz druga "wpadka" po tym jak ktoś zamknął dwa psy w jednym boksie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:04, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Maciek_B napisał: |
2) Może lepiej ustalać kiedy/czy jedziemy w dany weekend nie wcześniej niż w czwartek ? Chodzi o to, aby mieć już wtedy większe rozeznanie co do przewidywanej pogody. Wychodzi na to, że ta prognoza:
[link widoczny dla zalogowanych]
zwykle się sprawdza. Ale oni ją aktualizują cały czas. Więc może lepiej pilnować jej na bieżąco, wtedy może się np. zdarzyć że w sobotę ma lać, ale już w niedzielę ma być ok, to wtedy można ewentualnie myśleć nad przełożeniem na niedzielę. |
pomysł dobry ale uważam, że nierealny przynajmniej dopóty dopóki wszyscy nowi lub rzadko bywający wolontariusze nie zaczną korzystac z forum. Na II części schronu jest takich osób, do których nawet nie mamy kontaktu i nawet sms-owo nie ma ich jak powiadmić o zmianach planów.
I szczerze mówiąc jestem przekonana, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, że wszyscy będziemy jak "jeden mąż" bo to mozna osiągnąć gdy jest nas garstka ale nie w sytuacji gdy z miesiaca na miesiąc jedni "przychodzą" a inni "odchodzą"
Poza tym "sobotnie spacery w Milanówku" są juz tak powszechne, że często "wpadają" ludzie, którzy pojawią się tylko raz, wyprowadzą kilka psów i nigdy więcej nie przyjadą ale w dniu kiedy się pojawiają ich para rąk jest dla nas bardzo cenna. W sytuacji gdy się zjawią w sobote a my w niedziele pracownicy nie wpuszczą ich do schroniska...
W związku z powyższym uważam, że SOBOTA powinna być "świętością" a przynajmniej tak jak do tej pory - standardem.
Jedynie święta, długie weekendy czy coś w tym rodzaju może wyjątkiem. Wtedy staniemy na głowie i spróbujemy zawiadomić o zmianie kogo się tylko da....pozostali? no cóż wyjątkowo w sobote pocałują klamkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Pon 15:10, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Róża-RozaSid
Wolontariusz II
Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Pon 15:10, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że imiona na boksach to nie jest głupia sprawa. Ale bardziej byłoby przydatne ( oczywiście moim zdaniem) oznakowanie psów , szczególnie tych, które niekoniecznie są przyjaźnie nastawione i trzeba je traktować inaczej lub wręcz omijać. Oznakowanie boksów z psami agresywnymi ( trudnymi do współżycia ) jest stosowane w różnych schroniskach. Jestem wolontariuszką od września, a więc nadal jestem nowicjuszem, i absolutnie zgadzam się z tym, że powinno się komunikować ze stałymi wolontariuszami ( biedna Agata, bo ja ją męczę), pozwala to unikać głupich błędów i niepotrzebnego stresowania, i tak nieszczęśliwych, zwierząt.
Pozdrawiam.
ps. A wstążki czy też szmatki są fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:17, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
RozaSid napisał: |
Wydaje mi się, że imiona na boksach to nie jest głupia sprawa. Ale bardziej byłoby przydatne ( oczywiście moim zdaniem) oznakowanie psów , szczególnie tych, które niekoniecznie są przyjaźnie nastawione i trzeba je traktować inaczej lub wręcz omijać. Oznakowanie boksów z psami agresywnymi ( trudnymi do współżycia ) jest stosowane w różnych schroniskach. |
TO BARDZO SŁUSZNA UWAGA
tylko stali wolontariusze wiedzą, które psy może wyprowadzić kazdy a które tylko doświadczone osoby.
Póki co, tak na szybko proponuję na boksach psów, których nie powinno się wyjmować z boksu bez pomocy stałego wolontariusza zawiesić na stałe (nie zdejmować po spacerach) dużą czerwoną szmatkę.
Pamiętajcie tylko, że na dzien dobry nowa osoba powinna zostac poinformowana co ta szmatka oznacza.
Zaznaczam, że czerwona szmatka nie koniecznie oznaczać będzie psa agresywnego bo ja wiadomo, takich praktycznie nie mamy ale oznaczać bedzie przede wszystkim psy, które niedoświadczonej osobie mogą uciec podczas póby wzięcia na smycz lub psa, który wymaga specjalnego "podejścia"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Pon 15:20, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Róża-RozaSid
Wolontariusz II
Dołączył: 14 Lis 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Pon 15:30, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Określenie " trudne do współżycia " miało oznaczać psy z którymi jedna osoba może sobie nie poradzić. Marta,dziękuję za wsparcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek_B
Starszy Wolontariusz I
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:47, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dużą czerwoną szmatkę |
O właśnie, to można zrobić od razu i będzie chyba dla wszystkich zrozumiałe!
Pytanie tylko co z boksami, w których jeden pies normalnie wychodzi na dwór a drugi nie. Poza tym są też jeszcze inne przypadki - np. Puszek jest przyjazny i niekłopotliwy, ale raczej nie chce wychodzić bez towarzystwa koleżanek Więc teoretycznie każdy mógłby go zabrać na spacer, tylko jak pójdzie sam to zaraz będzie chciał wracać i będzie to ze szkodą dla niego, bo w towarzystwie by poszedł dalej. Więc nie wiem - może lepiej pooznaczać wszystkie boksy, gdzie są psy wymagające specjalnej 'obsługi'
Poza tym są też psy, które mogą wyjść z każdym, o ile dana osoba będzie mieć siłę go utrzymać Więc w sumie to tak trochę trudno ocenić który pies wymaga 'specyficznego podejścia' a który nie
No i te czerwone szmatki muszą się znacznie różnić o tych zwykłych, oznaczających czy dany pies już był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Administrator
Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:57, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
nie rozdrabniajmy się na psy takie i takie, bo okaze się, że powinnismy wprowadzić szmatki czerwone, różowe i czarne
Krótko i na temat:
czerwona szmatka = pies/boks, do którego z różnych! powodów nowa osoba sama nie może! wejść ale nie oznacza, że wogóle nie moze wyjść z nim na spacer.
czerwona szmatka = pies, z którym wyjście na spacer wymaga instrukcji i obecności stałego wolontariusza
silne i szarpiące psy to zdecydowana większość więc traktujmy je jako psy dla każdego, poza dziećmi oczywiście
pozostałe funkcjonujące juz szmatki sa przeróżnych kolorów ale czerwonych wśrod nich nie ma, poza tym są to małe ścinki materiałów. Te czerwone będą wyraźne, jedokolorowe i większe, tak by rzucały się w oczy z daleka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta dnia Pon 16:00, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika
Administrator
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:38, 22 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
RozaSid napisał: | Wydaje mi się, że imiona na boksach to nie jest głupia sprawa. |
Moim zdaniem jeśli nie głupia, to nie mądra. Jak pisałam wynika to z wcześniejszych doświadczeń - to już było i się nie sprawdziło.
RozaSid napisał: | Ale bardziej byłoby przydatne ( oczywiście moim zdaniem) oznakowanie psów , szczególnie tych, które niekoniecznie są przyjaźnie nastawione i trzeba je traktować inaczej lub wręcz omijać. Oznakowanie boksów z psami agresywnymi ( trudnymi do współżycia ) jest stosowane w różnych schroniskach. Jestem wolontariuszką od września, a więc nadal jestem nowicjuszem, i absolutnie zgadzam się z tym, że powinno się komunikować ze stałymi wolontariuszami ( biedna Agata, bo ja ją męczę), pozwala to unikać głupich błędów i niepotrzebnego stresowania, i tak nieszczęśliwych, zwierząt.
Pozdrawiam.
ps. A wstążki czy też szmatki są fajne |
Pomysł ze wstązkami jest bardzo dobry, ale myslę że warto na dłuższa metę sie zastanowić nad porządnym system oznakowania, bo wstązki jak i inne karteluszki itp są po prostu zniszczalne głównie przez siły natury i nic na to nie poradzimy.
System wstążek oznacza, że każdej soboty rano ktoś musi oblecieć schron i albo je zamontować, albo sprawdzić czy są tam gdzie powinny być, bo zagrożeniem wiekszym będzie przeświadczenie Nowych, że każdy boks bez wstążeczki to boks bezpieczny. Co za tym idzie jak wstążeczka w piątek wieczorem postanowi odlecieć z pierwszym napotkanym powiewem wiatru na posesję obok, to klops gotowy, bo pies przy odrobinie nieszczęścia pójdzie z kimkolwiek
He, ja również pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|