Umowa o wolontariacie

Maciek_B

Ja też mam sprawę, co do której nie wiem w jakim temacie napisać, więc wpisuję tutaj - pewnie najwięcej osób przeczyta (jakby było zainteresowanie to proszę o przeniesienie do osobnego tematu).

Większość z nas przyjeżdża już do schroniska od dłuższego czasu i w miarę regularnie. Nie myśleliście o tym aby zaproponować kierownictwu schroniska podpisanie z nami umów wolontariackich ?

Właściwie to nawet byłaby propozycja nie do odrzucenia, bo zgodnie z prawem, jeżeli współpracujemy przez dłużej niż 30 dni, to takie umowy powinny być.

W wielu innych schroniskach takie umowy funkcjonują i można je ściągnąć z ich stron, np.:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Warto też poczytać taką broszurę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Co nam to da:
- możliwośc potwierdzenia naszej współpracy ze schroniskiem, co może być wymagane w przypadku imprez, zbiórek itp., ale też może się przydać w CV;
- świadczenie od ZUS w razie wypadku (!) - tak, to naprawdę wynika z obowiązujących przepisów, można o tym przeczytać w tej broszurze;
- no i myślę, że generalnie takie umowy powinny być ważne zarówno dla nas jak i dla kierownictwa schroniska - dla obu stron jest to pewne zobowiązanie i formalne powierdzenie współpracy - może to być ważne szczególnie w razie jakiś nieprzewidzianych sytuacji;

Przy okazji podpisywania umów warto też ustalić na piśmie oficjalny regulamin (Załącznik do umowy) - jest jego tekst w osobnym temacie - można się zastanowić, czy nie należałoby go jakoś zmienić/uzupełnić oraz może wprowadzić identyfikatory - był kiedyś taki pomysł i chyba słusznie - to by ułatwiło zwłaszcza osobom odwiedzającym schronisko czy nowym wolontariuszom - wiedzieliby do kogo się zwracać.

Jaką dokładnie treść miałaby umowa - to oczywiście rzecz do dyskusji.

Ania-Anuk

Ja jestem przeciwna podpisywaniu przez dorosłych wolontariuszy umowy ze schroniskiem. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, każdy pomaga tak jak może, na ile może, i na ile chce. Nie pracuję w schronisku żeby sobie to dodawać do CV.

Ja osobiście nie chcę też dodatkowego ubezpieczenia. Płacę regularnie ubezpieczenie zdrowotne i co mi to daje? Niewiele. Prawo przyjęcia do lekarza po 4 godzinnym oczekiwaniu i parokrotnym ofuknięciu przez opryskliwą pielęgniarkę. Przerabiałam latem, gdy pogryzł mnie jeden z naszych psów. Nie wiem, co miałoby zmienić dodatkowe ubezpieczenie...

monikah

Ja również jestem przeciwna.
Nie podoba mi się tendencja do regulowania każdego aspektu życia człowieka pisemnymi umowami i regulaminami. Szczególnie, gdy chodzi o dobrowolną, nieodpłatną działalność.

Co do ubezpieczenia - jeśli ktoś chce uzyskać odszkodowanie za ewentualny wypadek - można ubezpieczyć się prywatnie od nieszczęśliwych wypadków. Do tego właśnie sprowadza się to ubezpieczenie w wolontariacie, bo każdy kto ma ubezpieczenie zdrowotne (dziecko, uczeń, student, pracownik, członkowie rodziny pracownika i bezrobotny) ma prawo do bezpłatnego leczenia.

Monika